środa, 27 sierpnia 2014

deszcze i burze

01-20-DSC_0541

Zwieszam głos, wstrzymuję oddech, czuję narastający ucisk w klatce piersiowej. Przymykam powieki i wypuszczam powietrze nosem próbując się uspokoić. Tym razem wygrywam. Nie wybucham, zagryzam wargi, biorę głębszy oddech. Tak łatwo ulegam emocjom, często tego żałując. Nie mogę być więźniem własnych słabości. Wykonuję więc cholernie trudną pracę nad sobą. Ta plama na bieżniku - zapiorę w dwie minuty i po sprawie, a Jej oczy zapłakane błyszczeć będą długo, dźwięk mojego krzyku w pamięci odtworzy jeszcze razy kilka, ze strachem podnosząc łyżkę, z trudnością kontrolując drżenie rąk. Nie takie wspomnienia chcę w Niej budować. Kolejny cichy dzień, kiedy serce aż wyrywa się by podejść , przytulić, zadzwonić w ciągu dnia zapytać "Jak Ci mija dzień Kochanie". Tym czasem od ścian odbija się echo kłótni o nic. A za język nie zdążyłam się ugryźć. Głupio brnę w zaparte i potęguję swój gniew. Dzień taki ciężki i nie ma z kim podzielić się wiadomościami z przedszkola. Kawa oddzielnie wypita, nie smakowała mi zupełnie. Odpuszczam. Przepraszam. A gdy mnie obejmuje to jakby ciężki łańcuch z serca zdjął. Przepraszam i cieszę się, że mogę to zrobić. Nie jest za późno i tego się trzymam. Bo nie będę pamiętała dlaczego uparcie przeprosić nie chciałam, kiedy będzie za późno. A wtedy każda sekunda cichych dni tęsknotą i żalem ciążyć będzie. Tych sekund niewiele, ale wystarczająco, by wziąć głęboki oddech i wstrzymać się. Bo ten krzyk i kłótnie nie pomagają mi wcale. Nie jest lżej, bo nie potrafię potem pełnego oddechu wziąć.



"Mamuś kocham Cię."


Odwracam się, patrzą na mnie oczy błyszczące.


Moje spełnione marzenie na wyciągnięcie ręki.


Mam tych, dla których warto dbać o każdy dobry dzień. I wysilić się na uśmiech, kiedy wcale lekko nie jest. Tak naprawdę niczego mi w życiu nie brakuje. Pozostaje mi tylko wewnętrzna walka z własnymi humorami.


02-26-DSC_0547 03-29-DSC_0550 04-31-DSC_0553 05-32-DSC_0554 06-34-DSC_0556 07-35-DSC_0557 08-37-DSC_0559 09-38-DSC_0560 10-40-DSC_0562 11-43-DSC_0565 13-46-DSC_0568

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

W pełni oddechu

1-DSC_0486 2-DSC_0508 5-DSC_0531

Wstrzymać oddech, zatrzymać się, zapomnieć na chwilę. Stworzyć swój świat, popędzić i zapomnieć się w nim. Ulżyć zmartwieniom i troskom, wpuścić wiatr we włosy. Odetchnąć pełną piersią, aż zakręci się w głowie. Uśmiech przyodziać na twarz. Zmarszczyć nos w promieniach słońca. Skupić się na tym co dobre, oddać dla tych, którzy są tego warci.

3-DSC_0526 (2)4-DSC_05286-DSC_0544 7-DSC_0548 8-DSC_0553 9-DSC_0564

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Tam dobre miejsce jest.

10-DSC_0248 06-DSC_0159

Podnieś się z kolan, otrzep, idź dalej. Zamknij oczy, weź głęboki oddech. Przegryź wargę, zapomnij tych kilka słów co jak z karabinu wystrzelone w Twoim kierunku powaliły Cię na ziemię. Odkurz swoją godność, wznieś ją do roli tarczy.

Przecież wiesz ile jesteś wart. Znasz siebie i swoje życie i wiesz, że nie zasłużyłeś.

Czemu więc chcesz się poddać i tkwić w kałuży zawodu i rozczarowania?

Podnieś głowę, otwórz oczy i rusz w swoją stronę. Zostaw za sobą tych co nie warci Twoich łez. Idź. Tam, gdzie Twoją godność szanowana będzie, gdzie nie spotkasz zawiści i upokorzenia. Tam gdzie Twoje słowo usłyszeć chcieć będą. Tam gdzie szacunek do drugiego człowieka to chleb powszedni, a udawanej przyjaźni nie znajdziesz. Tam gdzie dobroć z serca płynie i nikt fałszywym nie jest. Tam dobre miejsce jest.

Weź głęboki oddech, ruszaj w drogę, znajdź prawdziwe tło Twojej podróży. Ono istnieje, niewielkie, ale jest.

Bo czasem warto przeżyć miliony upokorzeń, by znaleźć się tam gdzie iskra w Twym oku zabłyśnie...

08-DSC_0186 09-DSC_0195 07-DSC_0167 05-DSC_0147 04-DSC_0142 03-DSC_0129 11-DSC_0271 01-DSC_0113