wtorek, 16 października 2012

Miłe złego początki...

Ja tu tylko na chwilkę, bo u nas ostre zapalenie oskrzeli z początkami zapalenia płuc. Taka diagnoza u mnie i u Agatki. Chciałoby się rzec: jaka matka taka córka. Albo odwrotnie, bo to jednak Agatka była pierwsza.

Zanim jednak dowiedzieliśmy się jakie to chorubsko przyczepiło nam się do d... spędziliśmy bardzo miły weekend w towarzystwie mojej rodziny. Przyjechała jedna z moich sióstr z Mazur, razem ze swoim mężem i dziećmi. Dołączyła do nas nasza młodsza siostra z chłopakiem i synem, która mieszka niedaleko. I tak całą zgrają zwiedzaliśmy najbliższe zakątki dolnego śląska i cieszyliśmy się sobą. Aura jesieni bardzo nam dopisywała :) Chociaż temperatury były dość niskie.




Teraz tydzień urlopu, jak nie więcej. Antybiotyki, na lodówce rozpiska co brać i o której godzinie i tylko słychać z różnych miejsc w domu okropny kaszel.


A poniżej mała zapowiedź następnego wpisu :)



Pozdrawiam, do następnego zaczytania!

3 komentarze:

  1. O, to niewesoło :( Kurujcie się dziewczynki.
    Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka życzę. Dziewczynki mają śliczne sweterki..

    OdpowiedzUsuń
  3. dziekuje dziewczyny :) powoooooli wracamy do zdrowia. musze zerknac w wolnym czasie co u Was nowego,bo z tego wszystkiego nie bylam ani na jednym blogu :( rowniez pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń