Obejrzałam wczoraj dość stary film pt. Pamiętnik (The Notebook) Zachwycił mnie od samego początku. Nie tylko fabułą, ale również całą otoczką scenerii. Oczywiście mam bzika na punkcie wgłębiania się szczegółowego w drugi plan każdego filmu, więc penetrowałam wnętrza pokazywanych domów. W tym filmie jednym z głównych wątków jest piękny start dom, który główny bohater odremontował dla swojej ukochanej.
Dom moich marzeń. No może ciut za duży, ale ten styl, to wyposażenie, meble, dodatki, kolorystyka, otoczenie - bajka, po prostu bajka!
Jeśli nie oglądałyście, to zachęcam. Naprawdę warto. Nie jest to żaden wyciskacz łez, ale naprawdę film na wysokim poziomie.
A tutaj bukiet, który dostałam od córki (z małą pomocą Taty) na Dzień Matki :)
Życzę Wam wszystkim udanego, ciepłego i słonecznego weekendu!
Uwielbiam ten film, ale płacze zawsze na nim.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten film..oglądałam już go chyba z 3 razy...zawsze z tym samym napięciem, skupieniem, wzruszeniem...
OdpowiedzUsuń