wtorek, 17 września 2013

Przyjęcie urodzinowe

przyjecie urodzinowe

Za oknem szaro, buro i zimno. Jeden z pierwszych pomysłów na nudne popołudnie? Zorganizować przyjęcie urodzinowe dla misia! :) A właściwie dla misiów, bo to bliźniaki przecież! ;) Tort z plasteliny, soczek "na niby", głośne "Sto lat" i rozkręcamy party :) W rezultacie śpiewaliśmy "Sto lat" również Agatce i Mamie ;)

 

p.s. macie okazję podejrzeć co nie co z wystroju pokoiku Agacinki. Całość pokażę, gdy będę gotowa, bo jeszcze szlifuję ten diament ;) Chociaż na tyle planów ile mam na ten pokoik to sama nie wiem, czy będzie taki czas, gdy powiem - zrobione! Aktualnie zrezygnowałam z tapety na rzecz wykładziny. W pokoiku jest znacznie chłodniej niż w pozostałej części mieszkania i wykładzina na zimę okazuje się konieczna, by chodź trochę ocieplić wnętrze.

przyjecie urodzinowe1 1-DSC_0257 1-DSC_0259 1-DSC_0261 1-DSC_0262 1-DSC_0263 1-DSC_0265 1-DSC_0273 1-DSC_0274

6 komentarzy:

  1. w takim razie STO LAT dla bliźniaków :)
    u nas takie urodzinki to co i rusz ale tort to z klocków:)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie. U nas wycinamy tort z papieru i tniemy kawałki dla niezliczonej ilości lalkomisiowych gości. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana tipi szyłaś,czy kupne ?? bo ja chcę dla mojej Mai,ale ceny mnie powalają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. może być i z klocków :) najważniejsze aby zabawa była udana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie szyłam, ale mam w planie większy - szyty własnoręcznie ;) Ten to prezent, ale kupiony od Kura d. (http://kura-d.pl/) jako jedyna ma rozsądne ceny :) Tylko my mamy zdecydowanie za mały egzemplarz, ale wiem, że szyje też większe :)

    OdpowiedzUsuń