poniedziałek, 21 października 2013

Lucky

1-Bez nazwy


W stu procentach idealnie zorganizowana sobota. Dawno takiej nie było. Czyste kąty, przygotowany obiad, spokojna kawa przed tv i nawet mogłyśmy sobie pozwolić na długo wyczekiwany spacer do pobliskiego lasu. Ostatnio los i pogoda nam nie sprzyjały, długo musiałyśmy czekać na spokojny spacer w promieniach słońca. Ponad godzinna przeprawa natchnęła nas nową energią i uśmiechem od ucha do ucha.

*   *   *


Kiedyś moja teściowa powiedziała, że Agatka jest bardzo szczęśliwym dzieckiem. Że widać to po niej. Powiedziała też zdanie, które wyryło mi się w pamięci i przyświeca mi każdego dnia "Agatka to dar od Boga dla Was, za wszystkie Wasze niepowodzenia". Trochę tych niepowodzeń było. Łez morza wylane, wyklinanie, żale, niepewność o jutro, potknięcia. Lekkie wzloty, mocne upadki. Kolejne historie tworzyły linie papilarne na naszych życiorysach. Udało się razem przebrnąć przez niejedno złe i jeszcze więcej dobrego. I chodź niejednokrotnie ręce załamałam z brakiem wiary, że może być inaczej, lepiej, nagle coś lub ktoś sprawiał, że wracała siła, wracała nadzieja.
Dziwiłam się sobie, że pomimo tylu poznanych w swoim życiu ludzi nie mam zbyt dużo przyjaciół. Jak zbity pies nie ufam ludziom. Dużo osób nas zawiodło, dużo ludzi oszukało, dużo też naciągnęło prawa przyjaciela, by móc dalej nim być. Więc otulona niewielką garstką przyjaciół oraz kręgiem rodziny, bo tę Pan Bóg dał mi najlepszą, cieszę się z każdego dobra, które dane jest mi zaznać.
Otwarcie mówię, że zakochałam się w swoim dziecku do szaleństwa. Boję się, że ją rozpieszczę zbyt, zaś trzymając na dystans nie zbuduję między nami przyjaźni. Dlatego tak szczególnie dbam o tę więź. I chociaż żal za serce ściska, że dziecię me tak szybko rośnie, dojrzewa to cieszę się, bo każdy dzień umacnia nasze relacje. Agatka nie jest już niemowlakiem, a dzieckiem, które co raz częściej zaskakuje dojrzałością emocjonalną. Więc przyszedł ten czas, kiedy między nauką dobrego i złego, między zabawą i obowiązkami jest też czas na budowanie przyjaźni. Przede wszystkim poprzez rozmowę, ale też w małych gestach, które z pozoru wydają się zwykłą, często nawet odruchową czynnością jak przytulenie, czy pocieszenie, gdy z oczu płyną łzy. Tu nie wystarczy już zwykłe przytulenie i ucałowanie guza. Teraz trzeba wytłumaczyć, wesprzeć, dodać otuchy, wzmocnić wiarę w siebie. Teraz nie głód, nie mokra pielucha i nie tylko ból jest przyczyną płaczu. Teraz zawiedzione serce potrzebuje ukojenia, niezrozumiałość sytuacji, poczucie bezsilności czy niesprawiedliwości. Tu jestem cała dla niej. Przyjaciółka z troską i miłością matki. Przyjaciółka taka, której mi niejednokrotnie było brak. I myślę sobie, że teraz tym bardziej trudno będzie mi znaleźć taką osobę, bo poniekąd już ją znalazłam. Cztery lata temu pod moim sercem.

Wierzę w Boga, więc słowa mojej teściowej są dla mnie czymś ważnym. To wiara oraz uświadomienie, że póki będziemy razem, to wszyscy będziemy szczęściarzami. Jeśli odpowiednio zadbamy o siebie nawzajem to razem możemy góry przenosić i z każdego dołka łatwiej będzie wyjść, gdy pomocna ręka najbliższych będzie w pobliżu.

Czy Agatka jest szczęśliwa? Wierzę, że tak, zwłaszcza wtedy kiedy mówi: "Ale fajnie tu w nasym domu!"

1-DSC_0058 1-DSC_0065 1-DSC_0047 1-DSC_0008 1-DSC_0029 1-DSC_0004 1-DSC_0032 1-DSC_0034 1-DSC_0042 1-DSC_0048 1-DSC_0049 1-DSC_0089 1-DSC_0010

11 komentarzy:

  1. a pewnie, że widać, że Agatka jest szczęśliwa, a skoro to widać to na pewno tak jest - ja nawet w to nie wątpię!

    dzieci to wielki dar - największy! zawsze to powtarzam...

    OdpowiedzUsuń
  2. pieknie to ujelas
    nie znam Was ale tylko szczesliwe dzieci maja ten blysk w oku
    zwieciadlo duszy klamac nie moze

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie to napisałaś. Wzruszyłam się...

    OdpowiedzUsuń
  4. popłakałam się Gosiu.... każde słowo w tym poście jest tak ujmujące i tak przejmujące ♥
    niewiele jest miejsc w sieci, które wywołały we mnie takie właśnie emocje.

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny ma ten sweter!
    Oj z pewnością Agatka ma szczęśliwe dzieciństwo jednym z dowodów jest ten blog!buźka

    OdpowiedzUsuń
  6. jej jakie ładne zdanie! dziękuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. najszczersze i najpiękniejsze bo prosto z serca. Dziękuję Ci za piękne słowa! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Sweter jeszcze z poprzedniego sezonu :) Zawsze kupuję o rozmiar większe, by starczały na dłużej :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie to napisałaś...Życie różnie nam się układa, czasami doświadczamy więcej niż inni. Ale najważniejsze że nie przelewamy goryczy na nasze życie, pojawiają się dzieci, wpajamy im wszystko to co najlepsze i nawet jeśli nie zawsze jest kolorowo, kochamy, szczęśliwi jesteśmy. Agatka to cudowna dziewczynka! Buziaki dla Was kochana <3

    OdpowiedzUsuń