wtorek, 16 września 2014

Wiara Nadzieja Miłość

 

DSC_0032

https://www.youtube.com/watch?v=7ztGudb_MH0

Stracona nadzieja. Niespełnione marzenia. I tęsknota, już nigdy nie ukojona.

Krzyk wyrwany z piersi, łzy nieokiełznane.

Pogoń myśli pędzących w galopie. Pytania retoryczne.

Najgorszy z możliwych życiowych scenariuszy. Jak głupi film. Koszmar.

 

Słowa bez znaczenia. Bezradność. Żal.

I niepewność.

 

Dzień się zlewa z nocą. Ciężko powiedzieć które z nich ciężej znieść.

Wszystko jest teraz takie bez znaczenia. Sens życia umarł razem z Nim.

Patrzę na Nią i chociaż od kilku dni wstaje, rozmawia, śmieje się, nawet makijaż nakłada to nie widzę tego blasku w oku, który On rozgrzewał. Tylko czasem srebrna łza rozjaśnia kąciki oczu.

Nie umiem ukoić tego bólu. Nikt z nas nie potrafi. Wszystkie słowa wsparcia są jakby nieme, wskazówki prowadzą donikąd.

Liczę na czas. Bo Jej ciężko w cokolwiek teraz wierzyć. A ja odliczam dzień za dniem i z każdym rankiem czekam na Jej szczęście. Wierzę, że wróci. Wierzę, że gdzieś jest za rogiem.

Ale to nie mi ta wiara jest potrzebna.

Bo dla Niej szczęście to On, a jak można wierzyć, skoro On już nie wróci. Nigdy.

Więc czekam na to Jej szczęście w innej postaci.

Budujemy w Niej nadzieję, na lepsze jutro. Na sens życia. Budujemy w Niej wiarę w siebie.

Szukamy sprzymierzeńców każdego dnia. Fajna piosenka, ciepły dzień, dobra kawa, jakaś sprawa do załatwienia. Wszystko co pozwoli uwierzyć, że życie trwa, chodź smak nie ten sam i barwy jakby ciemniejsze.

...

Ale to tylko złudzenie. Chwilowy brak innej perspektywy. Teraz ból i tęsknota zamykają Ci oczy, wstrzymują oddech, kują w sercu, zbliżyły horyzonty, zacieśniły świat, sprawiły , że najpiękniejsze wspomnienia bolą. Pamiętaj, że kiedyś nadejdzie ten dzień. Pomogę Ci dotrwać do niego. Będę ramieniem, wsparciem, rezerwą siły, gdy Twojej zabraknie. Będę obok. Jak strażnik. Czasem ze słowem wsparcia, czasem milcząc.

 

Nie przypuszczałam, że czyjś ból będzie tak bardzo bolał i mnie. Z każdym dniem przywoływał łzy wycierane ukradkiem... Jednak jestem silna dla Ciebie. Ty musisz być silna dla siebie i dla Twojego zaginionego szczęścia. Dla Niego, pomimo, że już nie wróci.

 

 

5 komentarzy:

  1. Tak pięknie napisałaś... tak pięknie ujęłaś w słowa... jakąś smutną historię... I mimo, że mnie nieznaną, wzruszyłam się... Pozdrawiam, życzę wielu słonecznych dni!

    OdpowiedzUsuń
  2. choć czas tak trudny, że ciężko go sobie wyobrażać to tak pięknie w słowa ubrany... dobre myśli posyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Smutne ale i bardzo prawdziwe, bo jak silnym trzeba być by kogoś wspierać i jak ważna jest nasza obecność dla kogoś kto tej pomocy potrzebuje. ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie napisane i bardzo smutne. Czasami ścieżki życia układają się wbrew nam, naszym marzeniom, uczuciom. Dużo sił życzę i Tobie i tej osobie która tego potrzebuję. Ściskam !!!

    OdpowiedzUsuń