Te na drzwi zrobiłam z pociętych w paski skrawków materiału. Proste i dość szybkie wykonanie. Styropianowe wianki okręcałam jednym paskiem materiału i zawiązywałam na supełki. Materiał celowo pocięłam nierówno. Chciałam zrobić zdjęcia w trakcie ich wykonywania, ale robiłam je późną nocą i prawdę mówiąc już byłam tak śpiąca, że marzyłam o tym, aby to szybko skończyć i się położyć.
Wianki wyszły "dwustronne". Na początek powiesiłam postrzępioną stroną do przodu, ale oglądając zdjęcia doszłam do wniosku, że bardziej podobają mi się z "gładkiej" strony. Tak myślę, że aby nabrały bardziej świątecznego wyglądu doczepię do nich po jednej srebrnej gwiazdce.
Muszę Wam przyznać, że praktycznie nie czuję nadchodzących świąt :( Z reguły narzekałabym na brak śniegu, ale śniegu jest pełno. Nie wiem na czym to polega. Może dzieje się tak dlatego, że jesteśmy same i ostatnio spotykają nas same nieprzyjemności (np. szpital), zaś mąż przyjedzie dopiero w następny weekend. A może dlatego, że nie gotuję ani nie piekę żadnych świątecznych smakołyków? Jedziemy na święta do teściowej na Mazury i cokolwiek bym nie zrobiła, to się zepsuje w drodze. Piekarnika nie mam w dalszym ciągu, więc ciasteczka i pierniki odpadają. Wszystkie dania będę robiła już na miejscu. Mam nadzieję, że wtedy poczuję tę magię. Chociaż z doświadczenia też wiem, że gdy przed samymi świętami jestem zaganiana gotowaniem i ostatecznymi przygotowaniami, to nawet nie mam na to czau i ten czar też gdzieś znika. Zobaczymy... Na razie ani świąteczne radio, ani wszelkie dekoracje i nagonka w tv nie pomagają.
Buziaki, życzę Wam spokojnej nocy i miłego poniedziałku!
bardzo pomyslowe wianki i pomysl zeby umiescic dwa zamiast jednego jest siwetny!
OdpowiedzUsuńusciski
ale fajne. bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńKurcze jakie fajne te wianki,jeszcze takich nie widziałam u nikogo :)Mnie się podobają obie strony,więc jak je nie powiesisz będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńJa Ci szczerze powiem,że do mnie też nie dociera,że za dwa tygodnie święta,nie mam prezentów i jakoś zebrać się w sobie nie mogę by coś w tym kierunku robić.Wczoraj moja mała dostała gorączki 39 stopni,zawalone gardło,okropny kaszel i za chwilkę pędzimy do lekarza. Pogoda typowo zimowa,pada śnieg i zimno ale wolę to niż jesienną szarugę i deszcz.
Buziaki i trzymajcie się ciepło :)))))
Hej.
UsuńMy od poniedziałku też w domu,bo Paula ma porządnie zawalone gardło i krtań.Do końca tygodnia ma siedzieć w domku.Mnie wczoraj dopadł jakiś atak serca i myślałam,że mam zawał ale po kroplach nasercowych przeszło,więc cały dzień przeleżałam w łóżku. Dziś lepiej ale staram się nie forsować,nie męczyć a przede wszystkim nie denerwować!
Fajnie,że u Was nie jest tak źle i doskonale rozumiem Twoją obawę,że szef krzywo patrzy.Takich czasów doczekaliśmy,że człowiek boi się chorować by go nie zwolniono. Ja też wybywam do rodziców na święta więc ogólnie luzik :)
Ściskam i trzymam kciuki za powrót do zdrowia :)
świetne są. Jejku, jak będę kiedyś wreszcie miała swój wymarzony domek, ależ go będę stroić :D:D
OdpowiedzUsuńBeti House- ja mam nawet dla teściowej prezent, a dla własnych dzieci NIC :D To dopiero wstyd :))