Słońce, ciepłe powietrze, bezchmurne niebo, wolne popołudnie, nie za gorąco i nie za zimno - to nas nakłania do długich spacerów po lesie. Mamy do niego niedaleko, jest dosłownie za płotem :) Korzystamy, póki pogoda nam na to pozwala.
oj też czekam na te spacery po lesie bo póki co Madzik nie chce do niego wchodzić!pewnie za dużo zieleni i mała widoczność bo jesienią i wiosną to non stop las <3 a jakie super te dzisiejsze zdjęcia buźka dla was :*
A my nie mamy lasu .. a też byśmy chciały :) Ja bardzo chciałabym zabrać moje dziewczyny do lasu, ale ze strachu przed kleszczami jeszcze tego nie zrobiłam .... głupia jestem? ;)
my do lasu też mamy bliziutko i spacer po nim często zaliczamy, nawet miałam w planie chodzić tam z Kariną zaraz po przedszkolu ale jak wychodzimy i widze jak ledwo patrzy na oczęta to nie mam serca i wracamy do domu na drzemke :) Agatka widać że zadowolona :D
Super jeśli pogoda dopisuje i można iść na spacer:-) My na razie uziemieni w domu, Tosia po tygodniu chodzenia do przedszkola przeziębiona smarkająca i kaszląca. Inhalacje robimy i mam nadzieję szybko będzie dobrze. Skąd macie taki sweterek z sówką? Chulajnoga to mini micro? My od wczoraj mamy rowerek biegowy dla Tosi, jak tylko wydobrzeje będziemy śmigać. Ściskam i pozdrawiam!!
oj też czekam na te spacery po lesie bo póki co Madzik nie chce do niego wchodzić!pewnie za dużo zieleni i mała widoczność bo jesienią i wiosną to non stop las <3
OdpowiedzUsuńa jakie super te dzisiejsze zdjęcia
buźka dla was :*
U nas też las za domem :D i korzystamy z jego dobrodziejstwa każdego dnia :D
OdpowiedzUsuńi u nas las tuż obok :) ba! nawet nie las a rezerwat przyrody...
OdpowiedzUsuńuwielbiamy tam chodzić!
miłego tygodnia!
A my nie mamy lasu .. a też byśmy chciały :) Ja bardzo chciałabym zabrać moje dziewczyny do lasu, ale ze strachu przed kleszczami jeszcze tego nie zrobiłam .... głupia jestem? ;)
OdpowiedzUsuńmy do lasu też mamy bliziutko i spacer po nim często zaliczamy, nawet miałam w planie chodzić tam z Kariną zaraz po przedszkolu ale jak wychodzimy i widze jak ledwo patrzy na oczęta to nie mam serca i wracamy do domu na drzemke :) Agatka widać że zadowolona :D
OdpowiedzUsuńChyba mieszkacie gdzies niedaleko nas, u nas podobne klimaty i tez spacerek po lesie w weekend :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńNa Tarchominie ;) Ten nasz lasek jest taki uroczy, że ciągnie nas jak wilki ;)
OdpowiedzUsuńTo o której odbierasz Karinę, że jeszcze uskuteczniacie drzemkę?
OdpowiedzUsuńOjej! Ale macie super! Musi być pięknie!
OdpowiedzUsuńmy niestety rzadko mamy okazję, ale staramy się, póki pogoda dopisuje :)
OdpowiedzUsuńmoże jej się znudziło ;) albo się czegoś przestraszyła i teraz ma złe skojarzenia...? Buziaki:*
OdpowiedzUsuńSuper jeśli pogoda dopisuje i można iść na spacer:-) My na razie uziemieni w domu, Tosia po tygodniu chodzenia do przedszkola przeziębiona smarkająca i kaszląca. Inhalacje robimy i mam nadzieję szybko będzie dobrze. Skąd macie taki sweterek z sówką? Chulajnoga to mini micro? My od wczoraj mamy rowerek biegowy dla Tosi, jak tylko wydobrzeje będziemy śmigać. Ściskam i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńsuch a lovely girl and blog!
OdpowiedzUsuńThank you! :)
OdpowiedzUsuń