Zbudujemy dom. Ten materialny. Z oknami na wschód i zachód, północ i południe. Z tarasem ogromnym i amerykańskim gankiem. Z poddaszem, gdzie Agata będzie snuć plany na przyszłość i pisać miłosne listy. Ze schodami, które będę przeklinać za każdym razem, kiedy je myć będę musiała, a po których rozbrzmiewać będą szybkie kroki Agatki uciekającej do swojego pokoju - przystani. Gdzie nie jedną łzę wyleje, uśmiechem rozpromieni ściany. Gdzie nie jednego przyjaciela ugości. Gdzie po raz enty z koszem na pranie będę się schylać po jej brudne sukienki.
Zbudujemy dom, w którym stworzę swoją sypialnię. Tę wymarzoną co mi się śni po nocach. Do której wpada poranne słońce.
Dom z pokojem biurowym, gdzie fotel wygodny i miejsce na gitarę. Gdzie cała ściana z regałami uginającymi się od książek. W którym puszysty dywan, na którym będę leżeć słuchając muzyki. Pokój, w którym moja praca będzie mi przyjemniejsza.
Zbudujemy dom, w którym kuchnia bez trudu pomieści nas wszystkich. Z wyspą spotkań. Przy której będziemy pić poranną kawę, przy której Agatka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz